Na ostatnim spotkaniu z prawnikiem - doradcą padło pytanie:
- A jak przyjdzie pięciu studentów i każdy usiądzie przy osobnym stoliku?
- Hmm... no to nic, przecież ich nie wyrzucę.
- Ale zajmą dużo miejsca, nie generując zysków.
- Oj...ludzie dadzą sobie radę. Poza tym ma to funkcję integrującą. Zdecydowanie za mało się do siebie uśmiechamy.
- A jeśli przyjdzie ich tak wielu, że nie zmieszczą się w kawiarni, to co pani zrobi?
- Jak to co? Otworzę drugą kawiarnię!
"KahvaThea" Matka i "Malutkie Kawki i Herbatki" Córki. Jeszcze będzie sieć w Krakowie.
O, matko z córką!
Autor:
Anna Radzikowska
czwartek, 9 kwietnia 2009
0 komentarze:
Prześlij komentarz