Pieszczoch

Werbena, jak zwykle z rana, wydurnia się ponad ludzkie pojęcie.
- Możesz jej coś powiedzieć? - zwracam się do Lubego - W końcu to twój kot.
- Mój kot?!
- Tak, twój. A kto ją karmi szyneczką?
- Ja ją tylko rozpieszczam - obrusza się Luby.

0 komentarze: