Japońska pałka

Byliśmy na pokazie japońskiej sztuki walki w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha. Prezentowano katana, naginata i wakizashi. Gdy sensei wyciągnęli swoje bokken, Ona mruknęła nieco zawiedziona:
- Eee... miałam nadzieję, że to będą prawdziwe miecze, a nie takie...pałki!
A pani Nobuko Shimizu miała złamaną kość biodrową i stwierdziła, że po przybyciu do Polski czuje się jak prawdziwy, japoński wojownik.
Ja też się czasami czuję w Polsce jak prawdziwy, japoński wojownik.

1 komentarze:

Olga Cecylia 10 marca 2009 10:40  

Ja też. Zwłaszcza jeśli mam wyjść z domu z zatoką w taką pogodę jak dziś.