Wieeelka miłość

Dyrektor Żaba wchodzi, opiera się o biurko, po czym wyznaje:
- Kocham was.
Hmm...
- A za co? - odważyła się w końcu odezwać R.
- Za całokształt.
- My pana też - uśmiechamy się gremialnie.
- Ale pan ma lepiej... bo pan dzieli swą miłość na nas cztery, a naszą skupia w sobie.
- E tam. Ja jestem taki gruby, że dla każdej starczy. Tak po 30 kilo na sztukę.

Kilka minut później zaczął udawać baletnicę na środku sekretariatu.
My też go kochamy.

0 komentarze: