Przesłałam Lubemu adres do strony Onetu z gotowaniem w roli głównej.
- To, co ci wysłałam, to filmiki. Bardzo ciekawe niektóre dania. Pokazują kolejne etapy przygotowania. Coś jak "Pascal gotuje" dla ubogich.
W momencie, gdy to powiedziałam, dotarła do mnie kuriozalność wypowiedzi.
- Znaczy, nie Pascal gotuje, tylko wersja dla ubogich... - zaczęłam się motać, a Luby patrzył na mnie z rozbawieniem znad tartego sera - Cholera.
- Wiem, o co ci chodzi. A swoją drogą, Pascal gotuje dla ubogich. Pascal i Albertynki - zaśmiał się donośnie.
Z pozdrowieniami dla Siostrzyczki.
Dla ubogich
Autor:
Anna Radzikowska
czwartek, 4 grudnia 2008
0 komentarze:
Prześlij komentarz