W rozmowie z Lubym znajomy (pozdrawiamy Gdynię) stwierdził, że jestem wielka paplą, czego Luby nie omieszkał mi przekazać.
- Nie jestem wielka paplą! - zaperzyłam się. No... może co najwyżej taką malutką paplą. Taką papelką.
- Malutka papla - śmieje się Luby - La petit papla.
- La petit papelka.
La petit papelka
Autor:
Anna Radzikowska
sobota, 27 grudnia 2008
0 komentarze:
Prześlij komentarz