Kocie nosidełko

Już gdzieś to widziałam...
Może we śnie?

3 komentarze:

Olga Cecylia 3 czerwca 2009 10:56  

Kocią kołyskę znam, ale kocie nosidełko... Nie dla dzieci.

Żaba 4 czerwca 2009 07:26  

Ja! Ja! Ja to już rysowałem dawno temu! Nie mój to jednak wynalazek, lecz rzecz podpatrzona w piśmie komputerowym jeszcze za czasów szkolnych, czyli w czasach wojny trzydziestoletniej.

zuz-anka 4 czerwca 2009 09:22  

Biedny kotek...My naszemu odbieramy mysie zdobycze,a ona biedna szuka tych myszy po domu...
Bycie kotem musi być męczące^^