Skleroza

R.: Jak się miewa mój Garfield?
A.: Że co?
R.: Jak się miewa mój Garfield?
A.: Eee...
R.: Jak się miewa mój Garfield? Taki kot, z internetu.
Ja: Kot z internetu to na Gumtree, moja droga.
A.: Aaa... Garfield! Muszę się zacząć leczyć na sklerozę.
Ja: Nie tylko na sklerozę.
A.: Fakt.

Po chwili.

A.: Jak byłam w szkole, to sobie zapisywałam na ręce to, czego zapominałam i potem chodziłam cała pomazana.
Ja: To się nazywa ściąga.
R.: Ja to ją kiedyś zabiję.

0 komentarze: