Aspołeczne

A. marudzi:
- A bo R. mi robi sieczkę z mózgu.
- Większej się nie da - informuję ją uprzejmie.
- I ty przeciw mnie? Zaraz się obrażę! Wszystkie jesteście dla mnie niemiłe.
- Ja jestem miła! - protestuje głośno K. zza biurka.
- No widzisz? K. jest miła. A ja nie. Bo my z R. już jesteśmy stracone dla społeczeństwa - uśmiecham się szeroko.
- Niech się społeczeństwo martwi - mruczy nieprzytomnie R.

0 komentarze: