Wyrwane z kontekstu. Polska codzienność

Pani w okolicach czterdziestki do słuchawki telefonu komórkowego:
- Nie, nie zapłacę panu teraz. Dopiero, kiedy uda mi się odzyskać dom!

*****

Młoda matka do swej góra trzyletniej córki, ciągnąc ją po schodach do działu z książkami Empiku:
- Musisz wybrać sobie coś wartościowego.
- Ja chcę czekoladę! - mamrocze dziecko na skraju płaczu.
- Może nie pamiętasz, ale rozmawiałyśmy już na ten temat.
[Oto przykład, co, skądinąd słuszna akcja "Czytaj dzieciom", może zrobić z mózgiem przewrażliwionej i pokręconej matki z przerostem ambicji]

*****

Dziewczyna do chłopaka, który podskakiwał przed nią, udając małpę:
- Pamiętaj, że jesteśmy w cywilizowanym kraju i w cywilizowanym miejscu.

1 komentarze:

Żaba 11 października 2008 17:07  

Polska codzienność:
Mam dzisiaj zmianę liczącą 12 godzin, z czego pracuję niecałe 4...
Oczywiście w układzie 2-2 - 2 godziny z rana, 2 z wieczora.
Wiwat logika!