Mąż ekologiczny

Rozmawiamy sobie o naszym doktorze, Gałce.
- A laska maga ma na czubku gałkę - przypomniała mi się pewna piosenka.
- I tylko jeża przelecieć się nie da - kończy Luby.
- Chyba się da, jakoś się rozmnażają przecież. A jak się nazywają te zwierzątka, które się zjadają? Czarne Wdowy?
- No pająki tak ogólnie. I modliszki.
- Ja czasem tez jestem głodna po seksie, ale cię nie pożeram.
- Bardzo mnie to cieszy - mruknął Luby - Że jestem wielokrotnego użytku - dodał po chwili.

1 komentarze:

Olga Cecylia 22 lutego 2009 16:34  

Słusznie, słusznie. Dużo lepiej jest zrobić napad na lodówkę niż pożerać Sprawcę...