- Dziś późno wracasz? - pytam ja.
- Mhm - odburkuje Luby, pakując śniadanie.
- I znowu się nie spotkasz z Mateuszem, dzisiaj wreszcie mnie odwiedzi.
- O, Mateusz dziś będzie? No to się ucieszy, pokoksacie sobie, team speak będzie.
- Nie TEN Mateusz - patrzę ciężko - Tylko Mateusz K.
- Aaa... bo wiesz, dla mnie Mateusz jest jak matka. Tylko jeden.
Matka alternatywna
Autor:
Anna Radzikowska
piątek, 7 listopada 2008
0 komentarze:
Prześlij komentarz