Bolków 2000

Popołudnie i wieczór w towarzystwie serwisu "TyTubo". W końcu naszło nas (mnie) na oglądanie Mansona. Zdzierżyliśmy dwa dość lekkie jak na MM teledyski (wolę słuchać tego pana niż na niego patrzeć), ale na twarzy Lubego z każdą minutą narastał wyraz rozbawienia połączonego z "O, matko, co za kretyn". Pod koniec "Sweet Dreams" usłyszałam naraz:
- Jest taki emo-goth, że już bardziej się nie da. Dosłownie "Bolków 2000".

A na koniec obejrzałam "w nagrodę" Celebrity Death Match "Spice Girls vs. Hanson", gdzie MM na końcu ubija obie drużyny kawałkiem dekoracji.

0 komentarze: