Dzień 2. Potrawa której nie znosisz

Nie potrafię wymyślić żadnej potrawy. Jadłam już nawet sushi, kalmary, ślimaki i żaby. Ślimaki kocham.

Dlatego nie będzie potrawy, ale będzie - lukrecja!
Co tu dużo pisać? Smakuje obrzydliwie i tyle.

1 komentarze:

Olga Cecylia 29 listopada 2010 12:36  

Też nie przepadam. Ale anyż uwielbiam!