Idziemy na przystanek, podjeżdża autobus 178. Luby dumnym głosem mówi:
- 178. Woził mnie na egzaminy*.
- A mnie do Selgrosa - wyszczerzyłam się.
- Ale ciebie woził tylko dwa razy, a mnie trzy, nie licząc zapisania się.
- Tak, jesteś jak Turbo-Dymo-Men.
- Ania jeździła 178 dwa razy. Turbo-Dymo-Janek zawstydził Anię. Jeździł 178 trzy razy!
Co te reklamy robią z ludźmi...
(Cytat z komentarza: "Tylko Chuck Norris zawstydzi Turbo-Dymo-Mena").
*Chodzi o egzaminy na prawo jazdy oczywiście
Turbo-Dymo-Janek
Autor:
Anna Radzikowska
środa, 28 października 2009
1 komentarze:
Ja jechałam z Anią, więc się liczy razy dwa, co oznacza, że jest po równo, o.
Kim, u licha, jest Turbo-Dymo-Men? Obejrzałam tę reklamę, ale za Chiny Ludowe nie umiem dojść do tego, o co w tym chodzi... Poza tym, że jest durne. Już wolę Bobra, Który Zna Tysiąc Bitów.
Prześlij komentarz