Molestuję ostatnio pożyczony od Admina aparat. Głównie molestuję w celu fotografowania jedzenia, ale że w kuchni cały czas plączą się Koty, żebrząc o jedzenie, więc im tez się dostało. Koty nie lubią zdjęć, co już było udowadniane (większość przedstawia ostry profil, wypięty tył lub rozmazane pyszczki). Oto dwa najbardziej sensowne:
Piołun wygląda na nieco zafrasowanego, właściwie nikt dotąd nie robił mu fotografii z tak bliska. Mina Werbeny oddaje jej myśli na temat stanu miski. Wygląd miski świadczy o nieznośnej pustości bytu (najwyraźniej jeszcze nie było 18; 18 to u nas pora kociego wieczornego karmienia, a niewtajemniczeni pewnie nie wiedzą, że Werbena jest na diecie MŻ - Mniej Żreć).
Edit: Dzisiaj NIE BĘDZIE karmienia o 18! Te dwie... te...
Wyżarły zupę szczawiową z talerza, który nieopatrznie zostawiłam w kuchni. Nie wiem, które to było i nie interesuje mnie to!
Koty pozują
Autor:
Anna Radzikowska
piątek, 16 października 2009
2 komentarze:
Hrhrhrhrhr
o wasza okrutność :) biedne kotki!
Prześlij komentarz