Ponieważ tak jak Ona zawsze coś zmieniam (ale nie podziwiam Julie Powell), przeto z tej okazji stworzyłam nawet Złotą Myśl. Jak już będę sławna i obrzydliwie bogata... stop! Jak już będę sławna, to moi wielbiciele wydadzą księgę mych Złotych Myśli. Jak będę obrzydliwie bogata, to sama ją wydam.
A Złota Myśl brzmi tak:
Zasady są po to, żeby ich przestrzegać; przepisy po to, żeby je zmieniać; a fartuchy po to, aby je brudzić.
(trzecia część zdania przyszła mi do głowy dziś podczas prasowania; swoją drogą - nienawidzę prasować).
Bardzo Złota Myśl
Autor:
Anna Radzikowska
piątek, 30 października 2009
1 komentarze:
Hoho! Szczerozłota!
Prześlij komentarz