Zastanawiałam się, czy to tu zamieścić, bo właściwie jest to tzw. kwiatek z sesji. Spontaniczna reakcja i jeszcze bardziej spontaniczna refleksja. Moja. Własna.
Mniejsza o sesję, okoliczności są zachowane w mej wiernej pamięci. Oto co powiedziałam:
"Kocham Cię", nie znaczy: "Zgadzam się na wszystko". "Kocham Cię", znaczy: "Możemy o tym porozmawiać".
Myśl złota, zupełnie nieuczesana
Autor:
Anna Radzikowska
środa, 2 lipca 2008
0 komentarze:
Prześlij komentarz