Wsiadamy do windy. Sufit ok. 3 m nad poziomem podłogi.
- Wysoka winda dla wysokich Hindusów - stwierdzam optymistycznie.
- Żartujesz? - pyta B. z pełną powagą - Przecież oni się tu warstwami układają.
*******
W taksówce:
- Dobrze, że Teresa przyjeżdża. We czwórkę się chyba w samochodzie zmiescimy?
- Jak oni tu w szesć osób na motorze jeżdżą, to co się mamy nie zmiescić?
- Mnie po całym dniu możecie w bagażniku zamknąć, różnicy nie poczuję.
Dialogi o biurze (i po biurze) małe i duże
Autor:
Anna Radzikowska
poniedziałek, 3 października 2011
0 komentarze:
Prześlij komentarz