Dziś cały dzień słucham "The Baseballs". Takie zboczenie, dopóki nie nauczę się na pamięć tekstów i aranżacji. Ale do rzeczy. W komentarzu do "Parasolki" przeczytałam, co następuje: "I love those haircuts and dancing styles". Hmmmm... ale takie długie hmmm...
Czy to już to pokolenie, które nic a nic nie kojarzy z lat 60.? Co prawda ja wtedy jeszcze w planach nawet nie byłam, więc nie mogę się uważać za znawcę, ale przecież to jest klasyka klasyki. Miłością do starych kawałków zaraził mnie mój Tato, a dom, odkąd pamiętam, był pełen muzyki.
"Haircuts" i "dancing style" - Elvis! A może... Forrest Gump?
(Wspominałam już, że uwielbiam TĘ piosenkę? Pewnie tak, nie szkodzi, bo w tej wersji też jest super)
Cause your kisses lift me higher...
Autor:
Anna Radzikowska
czwartek, 17 grudnia 2009
3 komentarze:
A najlepsze, że to niemiecki zespół. Nie słychać, prawda?
Nie słychać. W przeciwieństwie do Polaków próbujących śpiewać po angielsku :/
Bo tylko Kiljański śpiewa po angielsku, reszta po angielskiemu.
Prześlij komentarz