Eksperyment

Czytałam dziś w archiwalnym "Przekroju" artykuł o mitach, w które wciąż wierzymy.

Mit 48. brzmiał: Posmarowana kromka spada masłem do dołu, a kot na cztery łapy.
Z eksperymentu przeprowadzonego przez twórców programu „Pogromcy mitów” wynika, że w wypadku kromki wszystko zależy od tego, jak smarujemy – im bardziej energiczne ruchy nożem wykonujemy, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że kromka spadnie masłem do dołu. Sytuacja z kotem też wydaje się prosta. Gdy zwierzę zaczyna upadać, jego oczy i aparat przedsionkowy w uchu środkowym przekazują do mózgu dane o położeniu głowy względem ziemi, więc kot próbuje odpowiednio się obrócić. A co się stanie, gdy do grzbietu kota przymocujemy kromkę posmarowaną masłem? Z logicznego punktu widzenia na początku kot będzie spadał na cztery łapy, jednak w miarę zbliżania się do ziemi zacznie się obracać, aby kromka spadła stroną posmarowaną masłem. Następnie kot zacznie się obracać w nieskończoność, utrzymując się na małej wysokości- ponad powierzchnią ziemi. Obracanie się kota musiałoby jednak być spowodowane wpływami sił grawitacji, w przeciwnym wypadku naruszałoby to zasadę zachowania energii. Jeśli chcesz zobaczyć, jak taki eksperyment wygląda, wpisz w YouTube hasło „Buttered Cat Paradox”.

Napisałam o tym Lubemu, który poszedł przeprowadzić rzeczony eksperyment na naszych kotach. Zgaduję, że na Werbenie, bo tylko ona daje się złapać. Przybiera wtedy pozę "sflaczały kot". Po dłuższej chwili otrzymałam informację: "Kot posmarowany masłem zaczyna się wylizywać. Oto wynik eksperymentu."