Dziś dzień w samochodzie. Cały cholerny dzień jeździliśmy po Krakowie od samiuśkiego rana. A co się nasłuchałam radia, to moje. Dowiedziałam się na ten przykład, że we Włoszech rodzice jakiegoś dziecka chcą pozwać lekarzy, że założyli rzeczonemu dziecku gips na zdrową rękę. Podobno ma się już niedługo zebrać specjalna komisja lekarska wagi państwowej, która zadecyduje o wysokości odszkodowania.
- Kochanie, to zrobimy tak - wymyślił Luby - Pojedziemy na pogotowie, powiemy, że mnie ręka boli, oni założą gips, a potem ich pozwiemy i będzie kasa na kawiarnię.
- Kotku, ale w Polsce nie dostaniesz gipsu nawet na złamaną rękę. Założę się, że NFZ-owi już dawno skończył się pieniądze na takie drobiazgi.
Nie ma, nie ma kasy w NFZecie
Autor:
Anna Radzikowska
poniedziałek, 4 stycznia 2010
0 komentarze:
Prześlij komentarz