Siedząc na kolanach Lubego, uskuteczniam grę w "billard". Próbuję wycelować kulką, a Luby w tym czasie potrząsa nogami i oczywiście moja bila ląduje nie tam, gdzie chciałam.
- Ej! A co to za utrudnienia?
Luby rechocze.
- To jest wersja supertrudna. Dla prawdziwych hadrkorów.
- Ale ja nie jestem hardkorem. To Sebastian* wbił 18 tysięcy punktów. Niech on ci siedzi na kolanach - posapuję z irytacją.
- Ja go bardzo lubię, ale... nie chcę, żeby mi Sebastian siedział na kolanach!
* Sebastian to podobno brat bliźniak Lubego. Ja tam w ogóle nie widzę podobieństwa.
Ciężar gatunkowy
Autor:
Anna Radzikowska
poniedziałek, 17 maja 2010
0 komentarze:
Prześlij komentarz