- A może się ufarbuję na czarno? - zagadnęłam dziś rano, patrząc na Piołuna.
- Chcesz być gotkom? - wymamrotał Luby.
- Tak, będę gotkom. A kot jest gotem.
- Kot nie jest gotem, tylko kotem. Przez to jest jeszcze bardziej mrocznym chaotą.
Chaotyta
Autor:
Anna Radzikowska
sobota, 31 grudnia 2011
2 komentarze:
Jak już się upodabniać, to chyba bardziej do twarzy byłoby Ci w Werbenie ;-)
To znaczy szaro-bura w paski i z białymi plamami? ;P
Prześlij komentarz