- Ojej, no pięknie... - zaczyna panikować Luby, tuż po tym, jak przypomniał sobie o niezapiętych pasach.
- O, patrz, korka nie ma - wskazuję na Nowohucką.
- Pasów też nie ma!
- Kochanie, jak to? Pasy masz, tylko niezapięte.
- Wątpię, żeby policję przekonały takie tłumaczenia.
Względność
Autor:
Anna Radzikowska
środa, 9 czerwca 2010
0 komentarze:
Prześlij komentarz