Suchar

Po sucharach Karola oraz nieco świeższych chronologicznie, acz bynajmniej nie tematycznie, sucharach Hubercika w "The Voice of Poland" przyszedł czas na suchary nasze.
Zdarzyło się nam dziś wracać od mych Rodzicieli przy pogodzie paskudnej i dżdżystej (a momentami nawet marcowo-ulewnej).
- O, patrz! A w Suchej (Beskidzkiej) nie pada - zauważyłam dla zagajenia dyskusji we wnętrznościach Mustanga.
- I na ulicach pusto - podjął Luby.
- A gdybyśmy nie byli w podróży, to byś dzisiaj choć nos wystawił za drzwi?
- Chyba cię Bóg opuścił!
- Sam widzisz, więc czemu się dziwisz, że suchobeskidczanie nie wychodzą na ulicę?
- Kto?
- Suchobeskidczanie. A jak mam nazwać mieszkańców Suchej Beskidzkiej?
- Suchary, kochanie. Suchary Beskidzkie.

0 komentarze: